Głośniki Bluetooth – funkcja odtwarzania muzyki i… latania?

Małe, duże, kolorowe lub jednolite, ze światełkami i gadżetami albo minimalistyczne. Głośniki bezprzewodowe wychodzą w najróżniejszych wariantach, ale ostatecznie ich przeznaczenie jest oczywiste – mają odtwarzać muzykę bez konieczności użycia kabli. Czy urządzenie, którego cel jest tak klarowny, można jeszcze udoskonalić? Czy głośnik Bluetooth może np. latać? Okazuje się, że tak.

Po co komu głośnik bezprzewodowy?

Produkty tego typu są już od dłuższego czasu bardzo popularne i nikt tym faktem nie jest zaskoczony. Przydają się w podróży, na małą, plenerową imprezę, są świetnym prezentem i zapewniają rozrywkę tam, gdzie źródło prądu jest tak dostępne, jak dostępna jest gra dla reprezentacji Polski w piłkę nożną dla Twojego sąsiada spod szóstki.   

Popularność głośników Bluetooth – oprócz ich zastosowania – spowodowana jest również łatwością ich produkcji. Tanie podzespoły i łatwość wyprodukowania tego typu produktów wpłynęły na fakt, że różnorodność głośników na rynku powoduje zawrót głowy.

Jak więc wybrać głośnik dla siebie? Spróbujemy Wam w tym pomóc.

Domator – meloman vs głośnik Bluetooth

Nie każdy miłośnik słuchania muzyki w domu chce od razu inwestować w wysokiej klasy kolumny, wzmacniacz lampowy i złote kable, aby delektować się swoją – a jakże – wyszukaną selekcją muzyczną. Większość z nas chce solidnego i niezawodnego głośnika, z którego będzie mógł korzystać bezprzewodowo z każdego miejsca domu.

Taki głośnik do zadań domowych będzie większych rozmiarów niż ten „kieszonkowy”, ale dzięki temu zapewni nam bardzo dobrą jakość dźwięku. To będzie wymagało większego zużycia energii, ale skoro jesteśmy w domu, to nie będzie problemem naładowanie go.

Duży rozmiar głośnika nie przeszkodzi jednak w zabraniu go również na wycieczkę za miasto. Co prawda transport będzie mniej wygodny, jeśli jako środek transportu wybierzemy rower zamiast auta, ale wszystko jest możliwe przy odpowiedniej determinacji. Dlatego taki głośnik, który świetnie spełni funkcję domowego, może być również źródłem muzyki np. nad jeziorem.

Twój żywioł to woda?

Nie o horoskopach tu mowa, a o wodoodporności. I nie Twojej, a głośnika. Jeśli planujesz spędzić wakacje nad wodą (czy to basen, czy ocean), to warto zwrócić uwagę na właśnie ten aspekt. Specjalnie zaprojektowane wnętrze szczelnie chroni podzespoły przed dostaniem się wilgoci z zewnątrz, a tym samym zapobiega też niebezpieczeństwu użytkowania sprzętu elektronicznego w wodzie.

Warto podkreślić, że nawet jeśli głośnik jest wodoodporny, nie oznacza to, że należy rozkręcać z ich użyciem całonocną imprezę na dnie basenu. Funkcja ta pozwala na uchronienie sprzętu przed awarią, jeśli przypadkiem wpadnie on do wody, a nie po to, by trzymać głośnik pod wodą przez długi czas.

A może, zamiast kupować głośnik wodoodporny, należałoby kupić głośnik lewitujący, który latałby nad taflą wody? Niestety, głośnik lewitujący nie działa w ten sposób. A więc w jaki?

Latający cyrk głośnika Bluetooth

Gdyby cofnąć się w czasie do lat 50. ubiegłego wieku i pokazać go ówczesnemu przechodniowi, złapałby się za głowę i uznał to za technologię obcej cywilizacji. Dziś jednak nie robi to większego wrażenia.

Mechanizm lewitującego głośnika oparty jest na lewitacji magnetycznej i na jej bazie powstało już wiele gadżetów i wynalazków (np. Hyperloop pomysłu Elona Muska). Tego typu głośnik wyposażony jest zazwyczaj w podstawkę oraz sam głośnik, a umieszczone wewnątrz obu elementów magnesy równoważą swą siłę, co sprawia, że głośnik unosi się nad bazą.

Pytanie tylko – po co?

Przy wyborze głośników bezprzewodowych niektórzy użytkownicy zwracają uwagę nie na jakość dźwięku lub wydajności baterii, a na efekt wizualny. Lewitujący głośnik rna pewno wywrze dobre wrażenie na gościach, a dodatkowo jest świetnym starterem do rozmowy.

Niestety lewitujący głośnik nie jest w stanie lewitować sam i unosić się w powietrzu wędrując za nami, gdy my spacerujemy po mieście. Dlatego jeśli marzysz o głośniku latającym nad głową, gdy Ty beztrosko bawisz się w basenie, to na razie jedynym rozwiązaniem pozostaje opcja DIY – przyczepienie głośnika Bluetooth do drona (zobacz artykuł o dronach). Dajcie znać, czy komuś się to udało. Może to pomysł na biznes?

Wyrób zawiera nikotynę, która powoduje szybkie uzależnienie.